 |
" DWA ŚWIATY " ŻYCIE ODBITE W SZKLANYM EKRANIE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kejti
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 22:55, 26 Lut 2007 Temat postu: Sztuka przebaczania |
|
|
Czy wszystko można wybaczyc? Czy jest cos czego byscie nigdy nie wybaczyli drugiej osobie? Kto potrafilby wybaczyc zdrade partnera?
PS. Dlaczego katolicy tak pieknie potrafia wybaczac, a wiekszosc jest za przywroceniem kary smierci? Jak to sie ma do wybaczania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ajka
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tuchów
|
Wysłany: Pon 23:41, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie podejrzewam się o skłonność do wybaczania... a może jednak... nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADAM
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Wto 0:15, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Byłbym zdolny przebaczyc, gdyby winny zrozumiał swoj błąd i żalował , ze mnie skrzywdził. Nie mozna przebaczac w imieniu pokrzywdzonego , bo tylko pokrzywdzony we wlasnym sumieniu moze dokonac oceny , czy potrafi wybaczyć. Jesli z czyjejs winy doznalem szkody to ten winny powinien takze dokonac zadoscuczynienia czyli wynagrodzic mi za poniesione straty i cierpienie. Inaczej takie przebaczanie na wyrost nie ma sensu.
Gdy kolega np. obrazil mnie nieslusznie, a potem przyszedł do mnie i przeprosił i wytlumaczyl sie ze swojego postepowania, to bardzo sie ucieszylem i nie tylko wybaczylem mu, ale jestesmy od tej pory serdecznymi przyjaciółmi. Kazdy moze popelniac blędy, wazne ,zeby potem przyszla refleksja i chęc przyznania sie do błędu i by ta druga strona umiała to docenić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Małgorzatka
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 1:38, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ADAM napisał: | Kazdy moze popelniac blędy, wazne ,zeby potem przyszla refleksja i chęc przyznania sie do błędu i by ta druga strona umiała to docenić. |
I w tym tkwi sedno madrego przebaczania.
Ale mimo wszystko, nawet, gdy nas ktos nie przeprosi za swój wystepek, nie chowajmy do niego urazy, bo tym tylko sobie szkodzimy, naszym nerwom, zdrowiu. Przy najblizszej okazji sami probujmy mu powiedziec jak bardzo nas zranił. Moze bowiem okazac się, ze ktos nawet nie chcial nas urazic, tylko tak jakos wyszlo. Życie niesie tyle roznych sytuacji, czasem nie wiadomo jak sie w nich zachowac, nie wszyscy potrafia sobie z tym radzic, ratujac siebie nieraz niszcza drugich. Robią to świadomie, ale niekiedy również nieświadomie. I dlatego najpierw trzeba sprawę wyjaśnic, a potem dopiero przebaczyc.
Ale jest jeszcze druga strona medalu. Jedni ludzie potrafia wszystko i szybko przebaczyć, zapominają potem o sprawie i jest ok. Natomiast inni dlugo nosza uraze w sercu, nawet, gdy nastapilo juz porozumienie. Wszystko zalezy od psychiki ludzkiej. Nieraz nawet nie moga rozmawiac na ten temat, nie potrafia, choc podswiadomie bardzo by chcieli z tego wybrnac. Tak wielka czuja uraze.
Ja na szczescie zaliczam sie do tych pierwszych. Potrafie wybaczac i szybko o wszystkim zapominam. Po prostu nie jestem pamiętliwa, jak to się zwykle mówi. A może nikt mnie jeszcze nie skrzywdził tak bardzo, ze nie potrafiłabym wybaczyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baba Jaga
Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:43, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wybaczanie sobie - to jedno, a wybaczanie innym drugie. Nie powiem, że potrafię wybaczać sobie, ale od lat ćwiczę się w wybaczaniu innym. Trochę na ten temat czytałam. Co innego jednak coś wiedzieć, a co innego wprowadzić to w życie. Pragnę żyć wolna od żalów do innych ludzi. Wydaje mi się jednak, że tłumiąc tą energię - wyciszam także i inne emocje. sztuka wybaczania bywa bardzo trudna!
nie można wybaczać bez końca tych samych popełnianych błędów.
Nie można być pobłażliwym i za każdym razem dawać szansę, drugą, trzecią....dziesiątą.... Nie mam na myśli błahych spraw, tylko te dużo trudniejsze; np. Zdradzone kobiety zastanawiają się jak wybaczyć mężowi zdradę...
...Dzieci myślą, czy wybaczyć ojcu, który w stanie wskazującym na spożycie, znęca się nad nimi...
...Matka, której córka została zamordowana, szuka w sobie siły aby wybaczyć zabójcy...
No właśnie... Czy takie czyny można wybaczyć? A... czy da się o tym zapomnieć?
Z tym wybaczaniem to jest tak; Czasem łatwiej jest powiedzieć, że nie chowa się do kogoś urazy, nawet dla świętego spokoju. Lecz pamięta się to bardzo, bardzo długo.Jednak zadra w sercu pozostaje. łatwiej wybaczyć, ale ... nie zapomnieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Małgorzatka
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 21:07, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Masz racje Babo Jago. Są takie sytuacje, kiedy po prostu nie dopuszczamy do siebie nawet mysli o przebaczeniu. Takie przebaczanie nic nie daje a nawet moze rozzuchwalic sprawce, który zacznie czuc sie bezkarnie. To sa przypadki patalogiczne.
Zdrada malzenska. Tu rzeczywiscie jest dylemat, który nie wiadomo nieraz jak rozstrzygnac. Czasami wybaczenie czesto "na próbę" potrafi ponownie scementowac malzenstwo, choc faktycznie zadra tkwi dlugo w sercu pokrzywdzonego malzonka. Jednak czas jest najlepszym lekarzem, mimo wszystko...
Bardzo ładnie porusza problem wybaczania sobie naszx popularny serial "M jak miłość". Właśnie zaraz się zaczyna, idę go obejrzec...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TUSIA
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:49, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie oglądam seriali, niewiem jak wybaczaja sobie w M jak Miłość , ale dla mnie największym pokazem ( jeśli tak mozna to nazwać ) było przebaczenie Jana Pawła względem Ali Agczi ( niewiem czy dobrze napisałam), który targnął się na życie Papieża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andżela
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:21, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przebaczenie jest najtrudniejszą miłością.
Trudno jest przebaczyć komuś ... do momentu, gdy sami potrzebujemy przebaczenia.Sztuka przebaczenia to przede wszystkim sztuka zrozumienia, a czasem zapomnienia.
"Chcesz być szczęśliwy przez chwilę? Zemścij się. Chcesz być szczęśliwy na zawsze? Przebacz."
Henri Lacordaire
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
simon
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:27, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przebaczenie jest najtrudniejszą miłością. |
Pięknie powiedziane. te świeta i ten mijający Wielki Tydzień najbardziej skłania do tego byśmy nauczyli się przebaczać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olivia
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KRAKÓW miasto SMOKA
|
Wysłany: Śro 8:44, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Np. Wyrządzono mi krzywdę. Z tego powodu bardzo cierpię. Nie mogę jeść. Nie mogę spać. Nie mogę normalnie myśleć. Z uporem maniaka rozdrapuję ranę. Pokazuję ją bliskim, współpracownikom, przypadkowym rozmówcom. Nawet nie zauważam, że mają dość mojego cierpiętnictwa. Przebacz – słyszę – bo zniszczysz samego siebie. Jak mogę przebaczyć, skoro wszystko boli?
„Będą patrzeć na Tego, którego przebili” (J 19,37). On nie czekał, gdy przestanie boleć. Przebaczył, gdy bolało najbardziej. Bo przebaczenie nie jest środkiem przeciwbólowym. Przebaczenie jest krzyżem.
Cytat: | Wielki Tydzień najbardziej skłania do tego byśmy nauczyli się przebaczać. |
Masz całkowitą rację!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|