 |
" DWA ŚWIATY " ŻYCIE ODBITE W SZKLANYM EKRANIE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TUSIA
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:05, 27 Lut 2007 Temat postu: Starość |
|
|
Boicie się starości?
Myślicie czasem jak będzie wyglądało wasze życie po 60, 70, 80...?
Jak wtedy będzie postrzegać się świat, ludzi?
Ja osobiście bardzo boję się starości, boję się siebie schorowanej, pozmarszczanej, męczącej się co chwila... Boję się jak będę reagować na moją przeszłość, czego będę żałować i czy będę myśleć o śmierci.
Wiem jedno - marzę o tym aby moją starość spędzić z ukochaną osobą przy boku...
coraz częściej myśli o starości mnie dopadają i gnębią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Małgorzatka
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 22:29, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie powinnaś sie bać starości, Tusiu. Starość niekoniecznie przychodzi do nas w wieku 60, 70 lat. To tak jak z porami roku. Wcale nie muszą odpowiadać tym kalendarzowym. Dobrym przykladem tegoroczna zima, która często była postrzegana jako wiosna. Od czasu do czasu tylko daje o sobie przypomniec. Wiadomo, ciało, zdrowie już nie to same będzie, ale my mozemy być wciąż młode duchem, znajdziemy wreszcie czas dla siebie i bliskich. Dlaczego nie miałabyś zestarzec sie u boku kochanej osoby? I trzeba wciąż pamietać, że na wlasna starosc pracujemy przez cala nasza mlodosc. Ja za kilka dni przekroczę tą magiczną liczbę 60 i powiem Ci tylko - mam jeszcze tyle marzeń i planów, że nie mam czasu myśleć o starości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andżela
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:31, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Starość jest w życiu człowieka nieunikniona i – jeżeli nie zabierze nas przedwczesna śmierć – za jakiś czas ten problem będzie dotyczył także nas. Wypieranie jej ze świadomości nic nie da, musimy się z nią zmierzyć. „Starość się Panu Bogu nie udała” – słyszymy często. Wszyscy na ogół chcemy doczekać starości i mamy nadzieję na długie życie. Paradoksalnie jednak równocześnie tej wyczekiwanej starości boimy się, nie chcemy przeżywać jej niedomagań.
Częstym objawem obecnych czasów jest również fakt, że osoby starsze stają się niepotrzebne, a pozwala się im egzystować ze względu na comiesięczną emeryturę, którą się im "zabiera".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Małgorzatka
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 21:55, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Andżelo, to prawda, niestety, co piszesz. Ale czy to nas akurat musi spotkać? Co nam da takie pesymistyczne myślenie już teraz? Ja akurat w swoim otoczeniu nie mam takich przykladow. Owszem, czesc emerytury idzie na opłaty, na jedzenie które ktos musi nam kupic a moze i przygotowac. Zwlaszcza jezeli otoczenie jest biedne. Chyba zaden stary czlowiek nie chce byc ciezarem dla rodziny, jezeli ja ma. Dlatego sam doklada sie do wspolnego koszyka. Tak robi moj tata, ktorym opiekuje sie na codzien moj brat i bratowa, bo razem mieszkaja. I nikt wtedy nie czuje sie pokrzywdzony i wykorzystywany.
Jednak wielu starych ludzi odbiera to jako zamach na ich skromne emeryturki. Moze nie byloby tylu nieporozumien, gdyby najbliżsi wspolnie wypowiedzieli sie jak ma to wygladac. Jeden warunek musi byc koniecznie spelniony. taki staruszek musi miec pewna kwote do swojej dyspozycji, nie wolno go ogołocic do ostatniego grosza. Inaczej nie bedzie czul sie pewnie i bedzie plakal, ze jest okradany. Byc moze nawet nie bedzie w stanie ich wydac, ale oni uwielbiaja ciulac te swoje pieniazki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baba Jaga
Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:59, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, nie boje sie starosci i sadze, ze nie powinnismy bac sie starosci - tak samo jak smierci, to banie się to jest marnowanie swojego zycia. Za to powinnismy w jakis sposob "zaplanowac" naszą starosc - dbac trochę o siebie za mlodu , o zabezpieczenie siebie na stare lata, by nie było tak jak piszesz Andżelo że będziemy zdani na rodzinę , hospicja, domy starców...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADAM
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 16:37, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Starość nie radość, ale nie boję się starości. To przecież nie choroba. Naturalna kolej rzeczy. Tak jak po zimie wiosna, jak po burzy spokój, tak i po młodości starość nadchodzi.
Mówi się, że pierwszym objawem starzenia jest miłość do życia. Ja życie kocham całym sercem, więc chyba powoli się starzeję, ale nazwijmy to dyplomatycznie 'dorastaniem' .
Starość posiada te same apetyty, co młodość, tylko nie te same zęby. Taka 'subtelna' różnica. Bo przecież starsi też chcą jeszcze coś przeżyć. Nie można im tego odbierać. Mają prawo. A największe prawo mają do szacunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|