 |
" DWA ŚWIATY " ŻYCIE ODBITE W SZKLANYM EKRANIE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BETI
Administrator

Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:21, 10 Paź 2005 Temat postu: DOWCIPY |
|
|
Kolega do kolegi:
- Wiesz co masz w głowie?
- Nie.
- Mózgojada, a wiesz co on robi?
- Nie wiem.
- Zdycha z głodu!
*************************************************
Co to jest różniczka?
- Wyniczek odejmowanka.
Co potrafią szybkie komputery?
- Szybkie komputery potrafią bardzo szybko robić bardzo dokładne błędy!!
*************************************************
Przychodzi Kowalski do Nowaka i mówi:
- Słyszałem, że twoja żona zdała prawo jazdy. Jak jeździ?
- Jak piorun.
- Tak szybko?!
- Nie ale każde drzewo ją przyciąga.
*************************************************
Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100 km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesz do 120 km/h.
Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko.
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co mnie potrzeba!
Mąż przyspiesza do 200km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
- Poduszkę powietrzną!!!
*****************************************************
Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: "Dla pantoflarzy", na drugiej: "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety". Przed pierwsza brama kłębi się tłum zmarłych, przed druga stoi jedna samotna duszyczka. Podchodzi do niej święty Piotr:
- A ty co tu robisz?
- Ja nie wiem, żona kazała mi tu stanąć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kilerek
Gość
|
Wysłany: Pon 23:34, 10 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Nauczycielka przedstawia nowego ucznia w Amerykańskiej klasie:
• To jest Sakiro Suzuki z Japonii
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
• Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historia. Kto mi powie czyje to słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
• Patrick henry, 1775 w Filadelfii.
• Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni ginąc"?
Znowu Suzuki:
• Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka patrzy na uczniów z wyrzutem:
• Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem zna amerykańska historie lepiej niż wy!
Nagle słychać czyjś głośny szept:
• Pocałuj mnie w d.., p. Japończyku.
• Kto to powiedział!? • Krzyknęła nauczycielka.
Na to Suzuki podnosi rękę i recytuje:
• Generał mac Artur, 1942 w Guadalcanal, oraz Li Lacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
• Suzuki to kupa g.! • słychać głośny krzyk sali.
Na co Suzuki:
• Valenino Rossi w Riona Grand Prix Brazili, 2002 roku.
Klasa szaleje nauczycielka mdleje. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:
• Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
Suzuki:
• Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andrzej
Gość
|
Wysłany: Pon 23:40, 10 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Był sobie człowiek dobry, mądry, ale bardzo brzydki. Namówiony przez przyjaciół, poddał się operacji plastycznej. Niestety, kiedy wychodził ze szpitala, wpadł pod ciężarówkę i zginął. Jego dusza powędrowała do nieba. Kiedy stanął przed obliczem Boga, zapytał z żalem:
• Dlaczego mi to zrobiłeś, Boże?
• Wybacz, synu, ja cię po prostu nie poznałem.
@@@@@
Dwaj sąsiedzi rozmawiają przez ogrodzenie:
• Bardzo przepraszam za moje kury, które wydziobały wszystkie nasiona pańskich kwiatów.
• Ależ to drobiazg, to ja przepraszam za psa który wydusił panu te kury.
• Nie ma o czym mówić, żona rozjechała go przecież samochodem.
• Tak wiem, podziurawiłem w nim opony...
@@@@@@@@@
Pozycz mi sto tysiecy zlotych. Jutro ci oddam.
•Nie oddasz.
•Skad wiesz?
•Bo ci nie pozycze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robik
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 10:07, 11 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Nad Morskim Okiem siedzi stary baca. Przechodzący turyci pozdrawiają go i pytają:
Co tu robicie?
Łowię pstrągi.
Przecież nie macie wędki
Pstrągi łowi się na lusterko.
W jaki sposób?
To moja tajemnica. Ale jeli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.
Turyci wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieli ją bacy. On tłumaczy:
Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać to ja go kamieniem i już jest mój
Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowilicie?
Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olivia
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KRAKÓW miasto SMOKA
|
Wysłany: Sob 0:15, 05 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Do apteki wpada blady, drżący chłopiec:
• Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe?
• A co cię boli chłopcze?
• Jeszcze nic, ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo.
===
Jaś pyta ojca:
• Czy to prawda, że w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?
• To się dzieje w każdym kraju, synu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olivia
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KRAKÓW miasto SMOKA
|
Wysłany: Pią 0:24, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
W małej wsi ksiądz rozmawia z parafianką:
- Doszły mnie słuchy, córko, że wczoraj wieczorem kto u was straszliwie przeklinał. Tak nie można, dzieci się gorsza, a jaki zły przykład dla sasiadów.
- Bardzo przepraszam, ale włanie wybieralimy się do kociola i mój stary nie mógł znaleźć książeczki do nabożeństwa.
Wchodzi do fryzjera ksiądz. Ten go przystrzygł i mówi:
- Od duchownych nie biorę zapłaty!
Na drugi dzień ksiądz przysłał mu paczkę kubańskich cygar. Następnego dnia do fryzjera przyszedł pastor. Fryzjer zrobił swoje i mówi:
- U mnie duchowni nie płacą.
Wieczorem pastor przysłał mu wspaniały koniak. Trzeciego dnia zjawił się u fryzjera rabin. Fryzjer przystrzygł to co u rabina przystrzyc można (pejsy i broda nie mogą byl przycinane) po czym powiedział o panującej w jego zakładzie zasadzie. Na drugi dzień rabin przysłał do niego swojego kolegę - innego rabina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BETI
Administrator

Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:19, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Trzy blondynki zginęły w wypadku samochodowym. Po śmierci stają przed bramą niebios. Święty Piotr wita je słowami:
- Możecie dostać się do nieba, jeśli odpowiecie na jedno proste pytanie religijne. Pytanie brzmi: co to jest Wielkanoc?
Pierwsza blondynka odpowiada:
- Wielkanoc to takie święto, kiedy odwiedzamy groby naszych bliskich...
- Źle! Odpowiada Święty Piotr. Nie przestąpisz bram królestwa niebieskiego, bezbożna ignorantko!
Odpowiada druga blondynka:
- Ja wiem! To takie święto, kiedy stroi się choinkę, śpiewa kolędy i rozdaje prezenty!
Święty Piotr załamany wali głową we wrota do niebios, a następnie patrzy z nadzieją na trzecią blondynkę.
Ostatnia blodnie uśmiecha się spokojnie i nawija:
- Wielkanoc to święto zmartychwstania Jezusa Chrystusa, który został ukrzyżowany przez Rzymian. Po tym, jak oddał życie za wszystkich ludzi, został pochowany w pobliskiej grocie, do której wejście zostało zamknięte głazem. Trzeciego dnia Jezus zmartwychwstał...
- Świetnie! Wykrzykuje Święty Piotr, wystarczy, widzę, że znasz Pismo Święte!
Blondynka nawija śmiało dalej:
- ... zmartwychwstał i tak historia powtarza się co roku, Jezus w czasie Wielkanocy odsuwa głaz i wychodzi z groty, patrzy na swój cień i jeśli go zobaczy, to zima będzie sześć tygodni dłuższa...
:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kejti
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 0:29, 21 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy, przebiera w nich, dobiera rozmiary i po kolei wymienia różne smaki:
- Poproszę truskawkową, bananową, o i malinową też poproszę...
Na co stojąca za nim 80-letnia babcia:
- Panie!!! Będziesz się pan pierdolił czy kompot gotował??.
Tramwaj. Stoi baba z torbami a obok niej Murzyn. Tramwaj rusza, Murzyn traci równowagę i wpada na babę.
Murzyn: Sorry
Baba: U nas, w cywilizowanym kraju mówi się "przepraszam"
Murzyn (po chwili, łamaną polszczyzną): A u nas w niecywilizowanym kraju takie stare grube kobiety się zjada.
Po przeszło czterdziestu latach pracy w zawodzie listonosza przyszedł czas na emeryturę. Okoliczni mieszkańcy, każdy na swój sposób, postanawiają podziękować mężczyźnie za wieloletnią pracę. Kiedy przychodzi do pierwszego domu, otrzymuje czek na sto złotych. W kolejnym domu dostaje pudełko kubańskich cygar, w trzecim - butelkę drogiej whisky. Kiedy dochodzi do
czwartego domu, drzwi otwiera piękna, skąpo odziana blondynka. Zaprasza go do środka, zaciąga do sypialni i tam uprawiają seks przez godzinę. Potem kobieta przygotowuje królewski posiłek, a na koniec podaje kawę z banknotem dziesięciozłotowym pod filiżanką. Zaciekawiony listonosz pyta blondynkę:
- To, co pani dla mnie zrobiła, było wspaniałe, ale po co ta dycha?
Kobieta wyjaśnia mu:
- Zastanawialiśmy się z mężem, jaką niespodziankę panu zrobić w ostatnim dniu pracy i mąż powiedział: "Pieprz go... Daj mu dychę".
- No, a posiłek wymyśliłam sama!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADAM
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 16:04, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Trzech chłopców przechwala się który z ich wujków jest ważniejszy:
- Do mojego wujka mówią "proszę pana", bo jest dyrektorem szkoły! - mówi pierwszy.
- Mój jest biskupem i mówią do niego "ekscelencjo"! - mówi drugi.
- A mój waży 200 kilo i wszyscy mówią do niego "o Boże"!
Dzwoni telefon... Facet podnosi słuchawkę i słyszy:
- Mamy twoją teściową. Okup wynosi 100 tys. dolarów.
- A jak nie zapłacę?
- To ją... sklonujemy!
Wraca facet do domu i od progu krzyczy:
- Jessss wygrałem w lotto, jest udalo sie SZEŚĆ, SZÓSTKAAA! wydziera się zadowolony z siebie.
Patrzy, a tu zona siedzi smutna i płacze.
-Co się stało - pyta.
Na to żona: - Mama mi dziś umarła.
Facet wrzeszczy: - Jessssssssssst K****a KUMULACJA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADAM
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 16:49, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Do naczelnika więzienia zgłasza się żona więźnia:
- Czy mógłby pan skierować męża do lżejszych robót? Jest taki wyczerpany!
- Co też pani mówi! Przecież on pomaga prowadzić dokumentację w kancelarii.
- No tak, ale w nocy musi jeszcze kopać jakiś tunel!
................
Dzisiaj będziemy mówić o kłamstwie - zaczyna profesor i zadaje pytanie:
- Kto z państwa przeczytał moją książkę?
Wszyscy studenci podnoszą ręce.
- I to był przykład kłamstwa. Owszem, książkę napisałem, ale jeszcze nie oddałem jej do druku.
...............
Stoi żółw pod drzewem i wali głową w pień. Nad nim na gałęzi siedzi para dzięciołów. Pani dzięciołowa z troską mówi do swojego męża:
- Słuchaj, a może mu w końcu powiemy, że jest adoptowany?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TUSIA
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:42, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jeden Ruski do drugiego:
- Słyszałeś?! Putin może w każdej chwili podać się do dymisji!
- Nie chrzań! Skąd to wiesz?
- Sam zobacz, tu masz konstytucję. Art. 37 "Prezydent może w każdej chwili złożyć dymisję z zajmowanego urzędu"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andżela
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:07, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Co to jest? Białe, okrągłe, i goni.
- Tabletka na przeczyszczenie.
Bardzo skąpa, szkocka mama mówi do synka:
- Pamiętaj, żebyś zdejmował okularki, jak na nic nie patrzysz
O czym powinni pamiętać nauczyciele wychowania seksualnego?
- Aby niezadawać prac domowych!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TUSIA
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:47, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
znalazłam w internecie
Co robi zapalony internauta jak pozna fajną dziewczynę??
Dodaje do ulubionych 
i jeszcze to;
Kto powiedział: "Ostrożności nigdy za wiele!"?
- Zięć zamykając na kłódkę trumnę z teściową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ajka
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tuchów
|
Wysłany: Czw 16:30, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.
====================
Jedzie facet BMW i złapał gumę. Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło. Podjeżdża mercedes wysiada gościu i się pyta:
- Co pan robi?
- Odkręcam koło - odpowiada facet.
Ten z mercedesa bierze kamień wali w szybę i mówi:
-To ja wezmę radio.
-------------
Na oddział intensywnej terapii przywożą Bacę ciężko pobitego, który na noszach zwija się ze śmiechu.
lekaż do niego:
-i z czego sie baranie śmiejesz?! masz połamaną szczęke, cztery żebra i podbite oko.
-e, panie doktoże ja to nic, ale jontek ma teraz noc poślubną, a ja mam jego jaja w kieszeni!
----------
Blondynka dzwoni do operatora sieci:
• Nie mogę się połączyć z Internetem!
• Czy poprawnie wpisała pani hasło?
• Tak, widziałam jak robił to mój kolega.
• A jakie jest to hasło?
• Piec gwiazdek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Małgorzatka
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 11:52, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jasiu, dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Bo musiałem iść z krową do byka.
- A nie mógł tego zrobić twój ojciec?
- Nie, to musiał zrobić byk!
- Kaziu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
- Bo wczoraj umarł mój dziadek...
- Nie kłam, wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie...
- Tatuś wystawił go przy oknie, bo listonosz szedł z renta...
Przychodzi student na egzamin z historii transportu i ten zadaje mu na dzień dobry pytanko:
- Proszę podać ile wynosiła długość lini kolejowych w Polsce?
Student początkowo zdębiał, ale pyta: - A w którym roku?
W odpowiedzi słyszy:
- Wie Pan co, jest mi to obojętne. Odpowiedź studenta:
- Rok 1493 - kilometrów: 0
Na lekcji geografi nauczyciel pyta Jasia:
-która rzeka jest dłuższa: REN czy MISSISIPI.
-Oczywiscie Missisipi. -Doskonale. a czy wiesz ,o ile jest dłuższa?
-Dokładnie o sześć liter!.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|